...czyli blog o Krakowie, widzianym oczami Kaszuba. Blog powstały z potrzeby opisania, autorefleksji, godzenia się ze zmianami, ciekawości nowego. To wszystko dało mi kopa do pisania kartek z kalendarza, jak powiedział poeta: "...czas przejść nad ziemią do porządku wszechświata."
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samochód. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samochód. Pokaż wszystkie posty
piątek, 26 sierpnia 2011
Interesik
Chyba każdy człowiek ma w głowie jakieś resentymenty, mniej lub bardzie ważne, dokuczające albo wręcz umilające cięższe chwile w życiu. Dla wielu kierowców to pewnie pierwszy samochód. Chociaż moim pierwszym autem był 15-letni Passat, to prawdziwe uczucia przelałem na mojego Peugeota 206 SW, z którym pokonałem wiele dróg w kraju i poza jego granicami. Ile się na niego nakląłem, kiedy psuł mi się w środku burzy śnieżnej, albo nie chciał odpalić na pogrzebie wuja w Koszalinie, albo kiedy zatrzymał mi się na środku największego tczewskiego skrzyżowania.... makabryczne opowieści, nie mówiąc o kasie włożonej na belkę skrętną, łożyska, klocki i inne bajery. A dzisiaj go nie ma... sprzedałem go w około 30 min. Zamieszczanie ogłoszenia zajęło mi 20 minut, a chwilę później klient już się zgłosił.... i poszło. Mimo, że to tylko samochód, jakoś smutno...eee tam
Subskrybuj:
Posty (Atom)