sobota, 17 grudnia 2011

A we Freeday Teatr - PN 10


Czatowanie, mejlowanie, komunikatory, te jawne i te ukryte, gry, awatary, wirtualne światy, masz całą gamę możliwości by stać się na jedną chwilę kimś zupełnie innym. Oderwać od swojej osobowości, stać się supermenem, seksualnym rekordzistą, wampem poniżającym mężczyzn głodnych ekstremalnych wrażeń albo seksowną osiemnastką w aktualnie wymaganych rozmiarach. To już jest hardcore, prawda? Zazwyczaj poprawiamy sobie parametry jakbyśmy byli u chirurga plastycznego, parę lat mniej lub więcej, troszeczkę odejmujemy kilogramów, dodajemy wzrostu, poprawiamy włosy, kolor oczu, faceci ewentualnie rozmiar sprzętu z M na XL. Potem zabieramy się intelekt, może jakieś studia, rzadko wykonywany zawód, może psycholog, reżyser teatralny, z Mińska Mazowieckiego robimy Warszawę, itd. itp. Niestety można się zapętlić, tworzenie kolejnych kłamstw jest o tyle niebezpieczne, że nie mając odzwierciedlania w rzeczywistości i w realnym doświadczeniu, przez swoją multiplikację stają się nie do odtworzenia. Jednak to co prawdziwe, staje się w końcu realne.

Na realność trzeba być gotowym, trzeba umieć ją przyjmować, akceptować, warunkiem jej przyjęcia jest dojrzałość (dzieci tak bardzo lubią bajki i baśnie, ponieważ rozwojowo nie są zdolne do realności, chociaż czasami gdy są zmuszane, konsekwencje widoczne są parę lat później). Czy Adam i Nick byli gotowi na zmierzenie się ze swoją realnością? Absolutnie nie. To przecież chłopcy; i chociaż jeden z nich dojrzewa na naszych oczach, staje się mężczyzną, to w rzeczywistości jego ego pozostaje infantylne przekraczając kolejne progi naiwności, do czego też prowadzi dramatyczny finał historii. 

PN 10 to spektakl o miłości, odkrywaniu swojej seksualności, nachalnym głodzie akceptacji i niestety o dojrzewaniu w świetle monitora komputera. Anonimowość i kłamstwo stają się zagrożeniem dla wszystkich uczestników tego dramatu. Choć jest ich pięcioro, naprawdę jest ich tylko dwóch. 
Oglądając ten spektakl myślę o młodzieży, która godzinami przesiadując w swoich wirtualnych światach traci wiele z realności. Nie dziwi zatem fakt, że potem nie są zdolni do podejmowania decyzji, brania odpowiedzialności za swoje postępowanie, być może niektórzy trafią do specjalistycznych gabinetów. Myślę także o rodzicach, którzy często nie mają najmniejszego pojęcia o tym, czym interesują się ich pociechy w świecie nierealnym. Myślę także o ograniczoności ludzkiej natury, tej ograniczoności „posiadania” relacji z kimś bliskim, o tym ogarniającym lęku przed samotnością i brakiem akceptacji.
Tadeusz Kantor na kilka miesięcy przed swoją śmiercią napisał: „Moja samotność – gdy tak siedzę przy stole i patrzę przez okno na ciemną ścianę Dominikanów – popycha mnie automatycznie do pisania.” A do czego popchnie Adama i Nicka? A do czego popycha Ciebie, drogi widzu?
-------------
Freeday Teatr
PN 10 (adaptacja dramatu Mroczna gra, albo historie dla chłopców Carlosa Murillo)
Reżyseria: Karol Nowakowski
Występują: Joanna Janik, Kamila Krupczyńska, Adam Możdżonek, Karol Nowakowski, Tomasz Adamski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz